Nauczanie indywidualne

Akiko

Mieliście kiedykolwiek nauczanie indywidualne, np. z powodu jakiegoś złamania?
Podoba wam się taki system, czy wprost przeciwnie?

hadleys

nigdy czegoś takiego nie miałam i chyba bym nie chciała. tak, to na nudnych lekcjach mogę sobie trochę poleserować, a tu trzeba być skupionym na 120%. dla takiego lenia jak ja, to by było awykonalne :I

Slava

Nigdy nie miałam, przerażająca myśl D:

Roche

A moja przyjaciółka miała i wcale źle na tym nie wyszła. To znaczy, indywidualne to to było częściowo - część zajęć z klasą, a część indywidualnie. Jak trzeba, to trzeba.

Ewangelina

Miałam dwa razy (raz w drugim semestrze pierwszej, później drugiej klasy). Tyle że ja, zamiast mieć naukę w domu, jeździłam normalnie do szkoły. Sporo na tym zyskałam bo, jak miałam jakieś okienko, chodziłam na zajęcia do jakiejś zaprzyjaźnionej bądź swojej klasy.

midoe

miałam w trzeciej klasie gimnazjum indywidualnie angielski. jeśli chodzi o nauczanie w domu to nigdy nie potrzebowałam (na szczęście).

mellow

Akiko

Nigdy w życiu nie miałam ani jednej indywidualnej lekcji, i prośmy Bozię, żeby tak zostało. Dziwnie się czuję już w dziesięcioosobowej grupie, a co tu mówić o godzinach jeden na jeden z nauczycielami. o.O

Poison

Nie. Raczej bym nie chciała, wolę się rozmyć w tłumie.