Ulubiony serial

oxy

jak w temacie

charlie

DOCTOR WHO. sens mojego życia.

reigai

chyba CSI, bo to dzięki całej tej serii wciągnęłam się w seriale, a zwłaszcza za sprawą pierwowzoru. Moje pierwsze pairingi (GSR) te gejowskie także (Nick/Greg) i zostawianie włączonego komputer na tydzień w szóstej klasie podstawówki, żeby ściągnąć ósmy sezon, ahh, to były czasy ;') mam rewelacyjne wspomnienia z tym serialem i nawet te niezbyt chwalebne momenty, kiedy zwijałam się w kłębek i płakałam w kącie z perspektywy czasu powodują uśmiech. i cieszę się, że przestałam go oglądać zanim zabrano mi z niego wszystko, za co kochałam CSI.

+ criminal minds i supernatural, bo bardzo dobrze mnie pocieszają, kiedy nie oglądam już CSI

crazymelone

oxy

hadleys

House. Pierwszy serial, w który się tak bardzo wkręciłam i który niejako ukształtował moją osobowość.

allia

battlestar galactica. aż nie wiem co powiedzieć, widziałam go półtora roku temu, kocham bezgranicznie, za wszystko. sama fabuła idealnie do mnie trafia a poszczególne wątki są przepięknie poprowadzone. muzyka - bear mccreary to imo w tym momencie najlepszy kompozytor muzyki serialowej - długo zostaje w pamięci. jest to wspaniałe militarne sf z motywem religijnym, który nawet mi, o dziwo, nie przeszkadzał. wady i niedociągnięcia zawsze się znajdą, jednak bsg jestem w stanie wybaczyć wszystko. nawet chwilowy brak logiki, którego w trakcie oglądania się po prostu nie odczuwa.
kiedy obejrzałam finał, nie czułam 'normalnej' pustki - pozostało we mnie na baaaardzo długi czas poczucie piękna i szczęścia - nie spotkałam się z tym ani wcześniej ani potem, przynajmniej nie ze strony serialu.

no i star trek, ale to z innych powodów. z powodu styropianowych skał i plastikowych kwiatów, gorna i planet mających 25m^2, z powodu spocka i całej list niesamowitych postaci, bezsensownej fizyki i samej idei. to boldly go. każdy z tych seriali jest inny, jednak z roku na rok nadal są one wspaniałe i każdy z nich wnosi coś nowego do mojego życia.

reigai

allia

aggy

ciężko mi wybrać, ostatnio glee, doctor who i friends na równi

crazymelone

o, i chyba lost ma specjalne miejsce w moim serduszku. pierwsza serialowa miłość.

mellow

Game of Thrones, True Blood i Doctor Who

Akiko

House i Friends, ale to raczej sentymentalnie. Kiedyś oglądałam nałogowo.

monneise

Gotowe na wszystko *,* To tak najnajnajbardziej.

Booty

Castle <3!