Skins

hadleys

próbowałam się przekonać, ale postać Cassie doszczętnie mi ten serial obrzydziła. po półtorej odcinka dałam sobie spokój.

oxy

Przekonałam się po 4 odcinku. Pierwsza generacja była świetna, ale mimo że między bohaterami nie było takiej dużej więzi, wolę drugą. Trzecia nie przypadła mi do gustu.

crazymelone

oglądałam całą I generację i pół II. II mnie zniechęciła i w ogóle już dalej nie kontynuowałam. Effy mnie denerwowała.

aggy

charlie

O rany, ile ten serial narobił bałaganu w moim życiu. To trochę żałosne, ale jakoś dałam radę z powrotem wszystko poukładać. I tak go kocham, bo sporo mi uświadomił. Wciąż nie skończyłam 6 sezonu, bo nie czuję się w ogóle związana z trzecią generacją, ale kiedyś skończę. I tak już mniej więcej wiem, co się stanie, dzięki spoilerom na tumblr. Moja ulubiona generacja to II, niesamowicie się z nimi zżyłam. I Effy to moja ulubiona serialowa postać ever.

Aha, no i filmu ma w końcu nie być, ale ma powstać kilka specjalnych odcinków, w których będą bohaterowie ze wszystkich trzech generacji. Wiem, że Kaya potwierdziła, że będzie. Nie wiem, jak z resztą.

oxy

aggy

Slava

Obejrzałam I, II, III, IV i nawet V sezon. Wszyscy oglądali to i ja. Jak już mam wybrać ulubione sezony to chyba III i IV.
Teraz już jakoś mi nie podchodzi, chciałam nawet zmusić się do obejrzenia VI sezonu ale nie dałam rady, nie wiem nawet jak mogłam to oglądać i nawet to lubić, teraz ten serial naprawdę zaczął mnie irytować. Wiem, truje i nudze.

Trochę dziwi mnie że tak wielu osobom podoba się taki styl życia, słyszałam milion opinii moich znajomych w stylu: "fajnie byłoby żyć tak jak skinsi". Naprawdę? Tak się wszystkim podoba do ćpanie na każdej możliwej imprezie, albo pieprzenie się z kim popadnie? Nie ogarniam, można serial oglądać, lubić go, ale taka wielka fascynacja i naśladowanie bohaterów, tak jak to się działo u mnie w gimnazjum naprawdę mnie dziwi.

PS. Od zawsze dziwił mnie również fakt, że nikt tam nigdy nie zaszedł w ciąże LOL. :D

aggy

Slava

mellow

z każdym kolejnym sezonem robiło się coraz nudniej, ale dotrwałam do końca i obejrzałam wszystko. nie będzie chyba sensacją że najbardziej lubiłam pierwszą generację (Chris i Maxxie, moi ulubieńcy :3), potem (o dziwo!) trzecią, na końcu druga, głównie przez postać Effy, której nie znoszę.

a co do ciąży, to zaszła Jal w pierwszej generacji i Mini w trzeciej, dobrze mówię?

oxy

charlie

Tak jak mellow mówi, Mini zaszła w ciążę w szóstym sezonie.

Trochę nie rozumiem nagłego hejtu na ten serial. Jeszcze niedawno modne było uwielbianie Skins i wielbienie Effy, a teraz wszędzie tylko ludzie jeżdżą po tym serialu. Coś przegapiłam?

Wciąż nie doszłam do końca szóstego sezonu i chyba nie dojdę.

mellow